Zanim założyłam swojego bloga ukradkiem podglądałam innych. Jakież mi się to proste wydawało!
Cyk cyk kilka umizgów do aparatu, parę słów wyklepanych na klawiaturze i jest, co w tym trudnego? Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że aparat wcale nie jest moim najlepszym przyjacielem a napisanie czegokolwiek graniczy z cudem. Zdjęcia niczym chochliki potrafią nieźle namieszać. Bywało tak, że byłam przekonana o wspaniałości świeżutkiego posta, jednak "z twarzy byłam podobn(a) zupełnie do nikogo", nogi jakieś takie grube, włosy jakby nigdy nie witały się z grzebieniem. I tak przez okrągły rok ...

Dziękuję, że jest Was coraz więcej! Wszystkiego najlepszego Joanna eF!

When I visited other blogs, I thought being a blogger had to be very easy. The only thing you must do is to take some photos and write a few words. However, very quickly, I realized that the camera is not my best friend and writing isn't as easy as I thought. Sometimes, I thought I had great pictures for the next post but after a while, I found out I looked terrible. My legs seemed to be fat and my hair was in a total mess.

Thank you all! Happy birthday Joanna eF!

bluzka/shirt- second hand

spodnie/jeans- second hand

torebka/purse- second hand

buty/shoes- Marco Tozzi