LOKOMOTYWA

12:18:00

Czas galopuje nieubłaganie. Dopiero co rozpuszczałam się w sierpniowym słońcu, dziś chowam się przed wrześniowym wiatrem. Czuję się jak pasażer w pociągu, któremu zupełnie przypadkowo oko się przymknęło i nikt z życzliwych współtowarzyszy nie szturchnął niechcący by przypomnieć o zbliżającej się wysiadce. Nie wysiadłam. Siedzę w jednym z wagonów Tuwima, pewnie w tym co były słonie,  i zastanawiam się a dokąd tak gna, turkoce i pędzi.
Wypowiedziałam walkę rondlom i patelni a sagan bulgoce na mój widok. Kawa niecierpliwie stygnie w filiżance. Zamrażarka pęka w szwach a pralka i ja dostałyśmy kręćka. Dzieci radośnie plączą się pod nogami a ja czuję, że jestem w lesie....

Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam....


Szalik/ Burberry
sweter/ H&M
Spodnie/ Vila
buty/ Adidas

You Might Also Like

10 komentarze