Przypadki medyczne
14:12:00
Zawsze lubiłam medyczne seriale. Zaczynałam od "Ostrego dyżuru", choć nie byłam jego wielką fanką. Nie rozumiałam fenomenu George'a Clooney'a co najprawdopodobniej świadczy o tym, że najzwyczajniej nie dorosłam.
Muszę jednak przyznać, że intro serialu potrafi wwiercić się w pamięć. Później zachłysnęłam się "Doktor Quinn". Dwa przymiotniki, które najtrafniej opisują serialową bohaterkę to: silna i niezależna. Matko Boska, cóż to za kobieta była! Jej przygody śledziłam z zapartym tchem i gdzieś w głębi serca marzyłam by biegać z taką torbą. Potem, tak mi się wydaje, nastąpił niż serialowy o tematyce medycznej. Zastąpiono ją problemami nastolatków, aż do nadejścia "Chirurgów". Jak ja zaczęłam żałować, że nie przykładałam się bardziej do biologii! W tym serialu jest wszystko. Ciekawe przypadki, adrenalina, kłamstwa, tajemnice, miłość, sex, nienawiść, potem znowu kłamstwa i wciąż ciekawe przypadki. Nie jestem w stanie obojętnie przełączyć kanału gdy boski Patrick Dempsey przechadza się po szpitalnym korytarzu.
Muszę jednak przyznać, że intro serialu potrafi wwiercić się w pamięć. Później zachłysnęłam się "Doktor Quinn". Dwa przymiotniki, które najtrafniej opisują serialową bohaterkę to: silna i niezależna. Matko Boska, cóż to za kobieta była! Jej przygody śledziłam z zapartym tchem i gdzieś w głębi serca marzyłam by biegać z taką torbą. Potem, tak mi się wydaje, nastąpił niż serialowy o tematyce medycznej. Zastąpiono ją problemami nastolatków, aż do nadejścia "Chirurgów". Jak ja zaczęłam żałować, że nie przykładałam się bardziej do biologii! W tym serialu jest wszystko. Ciekawe przypadki, adrenalina, kłamstwa, tajemnice, miłość, sex, nienawiść, potem znowu kłamstwa i wciąż ciekawe przypadki. Nie jestem w stanie obojętnie przełączyć kanału gdy boski Patrick Dempsey przechadza się po szpitalnym korytarzu.
Na koniec został mi doktor "House". Zupełnie nie wiem dlaczego, ale House nie był w stanie przykuć mojej uwagi na dłużej. Z całą pewnością oglądałam i wiem, że jest arogancki, zadufany w sobie i szalenie inteligentny, co znacznie podnosi atrakcyjność serialu, ale ja nie potrafiłam się w nim bezgranicznie zatracić. Choć przyznam, że pomysł z niepokalanym poczęciem, jest starzałem w dziesiątkę.
Pomimo, że szpital staram się oglądać tylko w serialach, to w ostatnim czasie miałam okazję zaprzyjaźnić się z chirurgiem, co spowodowało moją absencję na blogu. Na dłuższy czas muszę pożegnać się ze szpilkami i krótkimi spódnicami ale jak obiecał mój Dempsey, do wakacji wszystko wróci do normy!
Miłego tygodnia!
kurtka- MNG
spodnie, torba- H&M
szalik- okoliczny butik
koszula- second hand
7 komentarze
ta krata! <3 cudny zestaw!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńpiękna stylizacja !!! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńKochana zdrowie najważniejsze! Ty zawsze cudnie się prezentujesz więc i brak obcasów tego nie zmieni! Trzymam kciuki za powrót do formy i prezentację płaskich kozaczków na blogu :P ;)
OdpowiedzUsuńTradycyjnie zapraszam do siebie :)
Dzięki Kochana, że o mnie pamiętasz! Zaraz nadrobię u Ciebie swoje zaległości:) a jeśli chodzi o zdjęcia to chyba teraz wszystko będzie na płaskim:P
UsuńDzięki! :)
OdpowiedzUsuń