Dlaczego mam dzieci?

14:36:00

Ostatnio spotkałam swojego znajomego. Zupełnie przypadkiem, na ulicy. Zmienił się, spoważniał, zapuścił brodę przez co wygląda jeszcze dojrzalej. Zapytałam co u niego, w końcu dawno się nie widzieliśmy. "Idealnie", odpowiedział przekonująco. Pracuje w jakiejś dużej firmie, dwa razy w roku wyjeżdża na wakacje, ma służbowy telefon i samochód. "Masz dzieci? Żonę?", rzuciłam ni stąd ni zowąd. W odpowiedzi usłyszałam miliony argumentów o tym, że bycie singlem z wyboru jest planem idealnym. Pomachał mi przed nosem nowym Rolexem oraz prężnie eksponował znaczek zawodnika polo. "Kobiet mam na pęczki!", wtrącił gdzieś miedzy ubiegłorocznymi Malediwami a Tajlandią. "Świetnie", pomyślałam patrząc na moje dochody, kłócące się o to czyja jest teraz kolej w prowadzeniu wózka. Potem wyciągnęłam chusteczkę, przetarłam im ich i tak już mocno zakurzone nosy, zgarnęłam siatki z zakupami i ruszyłam w dalszą drogę. Wieczorem, gdy młode wilki spoczęły na swoich legowiskach, przyglądałam się im jeszcze przez chwilę. Zresztą, robię tak co wieczór. Patrzę na ich czyste buzie i na rytmicznie unoszącą się kołdrę i dochodzę do wniosku, że lepszego planu nie mogłam sobie wymyślić.

Jest idealnie





You Might Also Like

1 komentarze