archiwum bloga

Ciepłe buty, kawa i ja

13:53:00

 

Grudzień dwa tysiące czternaście okazał się być bardzo pracowitym i czasochłonnym miesiącem. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, może jedynie to, że padało. Ponieważ uważam to za słabą wymówkę, nie wspomnę o tym w tym poście nigdy więcej.


Grudniowa Aleksandra przegoniła z moich stron ducha świąt, urzekając nas codziennymi ulewami. Dziękujemy. Nie to żebym tęskniła za śniegiem po pas, ale miło by było ubierać choinkę w lekko zabielonej atmosferze. Cóż, może nekst jer. Na szczęście Mikołaj trafił bez problemu, Kevin jak co roku był sam w domu i pierogi okazały się być wyśmienite. Pewne rzeczy się nie zmieniają.

A ja, odkąd pojawił się Dziadek Mróz, odkryłam swoje nowe uzależnienie zainteresowanie. Świeżo mielona, pachnącą z mleczną pianką- kawa. I jak tu nie lubić zimy?   









czapka- prezent od Mikołaja
szalik- Reserved
kurtka- Reserved
sweter- H&M
spodnie- River Island
torba- Zara
buty- McKinely
rękawiczki- The North Face

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Od pewnego czasu podglądam Twoj blog i coraz bardziej zaczyna mi się podobac.Czekam na nowe posty;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No nareszcie jest nowy post! ciekawy tekst, fajne zdjęcia. Chce wiecej!!

    OdpowiedzUsuń