Dziś rozkoszowaliśmy się słońcem, zapachem świeżo ściętej trawy i piachem w butach. Pląsaliśmy wesoło wśród kwiatów i podziwialiśmy spacerującego dumnie po naszej łące, Mr Boćka. Dziś chciałabym Wam przekazać "Złote Myśli Lulka", a tymczasem wracam do swoich obowiązków domowych, bo dziś nie raczyłam o nich pamiętać.
Mam szczęście, że moja pralka świetnie wypłukuje piach z ubrań.
Mam szczęście, że moja pralka świetnie wypłukuje piach z ubrań.
Luluś do cioci: "wiesz, kocham Ciebie."
ciocia: "Ja Ciebie też kocham Luluś",
odpowiedziała rozanielona
ciocia.
Lulek: "i mame kocham i tate....
.....i siebie."
Z cyklu, czy to ta sama bajka...
Lulek, trzymający moje balerinki w ręku:
Lulek, trzymający moje balerinki w ręku:
" Zobacz! to kartofelek od
księcia!"
"Wiesz mamo, bardzo się cieszę, że mam braciszka"
"to wspaniale, że tak mówisz!
"to wspaniale, że tak mówisz!
Chciałbyś jeszcze jednego?"
..................
"Nie."
..................
"Nie."
"Luluś,
a gdybyś miał siostrzyczkę, to jakbyś dał jej
na imię?"
"Pilot."
"Pilot."
„Daj mi pic! Królowo.”
Taka historia.
Wracamy z "biedry". Lulek z całą paczką tic taców.
"Luluś daj mamusi jednego tic taca."
"Prosię"
Po kilku minutach.
"Luluś, daj jeszcze jednego, proszę"
"Nie! Bo dostaniesz sratki"
I to by było na tyle...
Udanego tygodnia!
koszulka- second hand
kurtka- Mohito
Spodnie- Sinsay (dziury, moja robota)
trampki- zwykłe zwyklaki
torba- Mango
4 komentarze
Nie moge sie doczekac az moja mala bedzie mnie zasypywac takimi zlotymi myslami.
OdpowiedzUsuńTymczasem zapraszam do mnie.
http://olaoops.blogspot.com
Mam nadzieję, że sratki nie było ;) agent z tego Twojego Lulka jakich mało :)
OdpowiedzUsuńhehe nie było :) a Lulek z każdym dniem jest coraz lepszy :)
UsuńNiezły szarmancki rzezimieszek z niego. "Daj mi pić. Królowo", tak właśnie powinny zwracać się dzieci do rodziców. ;)
OdpowiedzUsuń